Sfora

Sfora

piątek, 7 marca 2008

Trening norowania

W środę(5.03.) Ziomile były pierwszy raz na norowaniu. Wszystko było dla nas nowe. Pani o mało nie umarła z emocji, czy pieski wrócą całe, a pieski raczej podeszły do tego z rezerwą. Milka zapowiada się na świetnego norowca, a nad Ziomalem to jeszcze trzeba popracować. Trzy lata miejskiego życia to chyba nie służy norowcowi. Fidogsy były rewelacyjne: jedne super wchodziły do nory, drugie świetnie goniły lisa, a trzecie goniły i oszczekiwały. Aż się śmieliśmy, że jakby zrobic z trzech jednego to rewelacja. Gabo od Agaty był bezkonkurencyjny, tak szybki, że trudno go było uchwycić na fotkach. Zapraszam do obejrzenia albumu z opisami.

Trening norowania w Pszczynie

Brak komentarzy: